Dysleksja i dysortografia u dzieci – jak rozpoznać i jak sobie z nimi radzić?
Twoje dziecko po raz kolejny otrzymało złą ocenę z dyktanda? Przecież tyle czasu ćwiczyliście w domu poprawną pisownię, tłumaczyłaś, wyjaśniałaś, a błędy wciąż się powtórzyły. Twoja cierpliwość powoli dobiega końca? STOP! Zatrzymaj się na chwilę, pomyśl – może to nie jest wina Twojego dziecka! Może ono naprawdę się stara, ale coś mu do końca nie wychodzi, może najwyższa pora poszukać przyczyny? Zapewne nie jeden raz obiły Ci się o uczy słowa takie jak dysleksja i dysortografia. Nie wiesz jednak co one konkretnie oznaczają i jak rozpoznać takie zaburzenia u swojego dziecka?
DYSORTOGRAFIA
Czym właściwie jest dysortografia?
Dysortografia jest to zaburzenie w nauce pisania, które pojawia się pomimo znajomości zasad poprawnej pisowni. O tej nieprawidłowości możemy mówić dopiero wtedy, kiedy dziecko dokładnie zapoznało się z zasadami ortografii. Kiedy po raz kolejny, pomimo wielu ćwiczeń i treningów dyktando Twojego malucha jest niemalże całe pokreślone na czerwono, powinna zaświecić Ci się w głowie czerwona lampka. Coś chyba jest nie tak, najwyższa pora zdiagnozować problem.
Jak rozpoznać dysortografię? Sprawdź czy u Twojego dziecka występują:
- Bardzo częste błędy ortograficzne pomimo znajomości zasad poprawnej pisowni.
- Pomijanie znaków diakrytycznych (przecinków, ogonków lub kropek, np. w literach ę, ą, )
- Opuszczanie, przestawianie, dodawanie liter oraz sylab.
- Mylenie liter o podobnych kształtach np. b-d.
- Pojawienie się w jednym wyrazie kilku błędów.
- Pismo lustrzane, czyli pisanie wyrazu od strony prawej do lewej.
Jak poradzić sobie z dysortografią?
Jeżeli u Twojego dziecka stwierdzono dysortografię, zacznijcie intensywne ćwiczenia w domu. Powtarzajcie zasady poprawnej ortografii, ćwiczcie pisownię, trenujcie. Ten niemały wysiłek w przyszłości zaowocuje zdecydowaną poprawą. W przypadku dysortografii tylko ciągłe ćwiczenia mogą przynieść efekt.
DYSLEKSJA
Czym właściwie jest dysleksja?
Dysleksja to zaburzenie, które objawia się problemami z poprawnym czytaniem, utrzymaniem właściwego tempa jak i rozumieniem treści. Termin dysleksji stosowany jest najczęściej w stosunku do nastolatków i osób dorosłych. W przypadku dzieci mamy do czynienia z dysleksją rozwojową, która może chociaż nie musi przerodzić się w dysleksję.
Jak rozpoznać dysleksję rozwojową?
Rozpoznanie dysleksji wymaga wnikliwej i dokładnej analizy. Najwięcej informacji w tym temacie dostarczy nam badanie pedagogiczne, które oceni głośne czytanie u dziecka. Jesteśmy wtedy w stanie sprawdzić poprawność czytania tekstu, tempo, technikę a także ocenić stopień rozumienia przeczytanego tekstu. Dysleksję rozwojową najczęściej wykrywa się u dzieci, które zaczynają swoją przygodę z nauką czytania, czyli w 1 i 2 klasie szkoły podstawowej. Jeżeli specjaliści z poradni psychologiczno – pedagogicznej stwierdzą u Twojego malucha takie zaburzenie, musicie poinformować o tym nauczycieli Waszego dziecka. Dzięki temu będą oni mogli przygotować specjalny tor nauki dostosowany do potrzeb i umiejętności ucznia.
Jak rozpoznać dysleksję? Sprawdź czy u Twojego dziecka występuje:
- Bardzo wolne czytanie tekstu.
- Opuszczanie linijek bądź dwukrotne czytanie tej samej linijki.
- Przeskakiwanie wyrazów.
- Mylenie liter o podobnych kształtach np. l-t, b-d.
- Słabe rozumienie czytanego tekstu.
- Nieprzestrzeganie znaków interpunkcyjnych.
- „zacinanie się” podczas czytania tekstu.
Jak poradzić sobie z dysleksją?
Podobnie jak w przypadku dysortografii tylko ćwiczenia, w tym przypadku głośnego czytania mogą przynieść zadowalający efekt. Dlatego kiedy tylko znajdziecie chwilkę czasu, siadajcie z maluchem i czytajcie. Książeczki z ciekawymi bajkami zdecydowanie umilą Wam czas.
Jeżeli u Twojego dziecka stwierdzono dysleksję bądź dysortografię pamiętaj, że bardzo ważną rolę odgrywają systematyczne ćwiczenia, które po wielu miesiącach a nawet latach potrafią przynieść zadowalające efekty. Dlatego nie zwlekajcie i razem pokonujcie trudności. A wiecie, że Albert Einstein też był dyslektykiem, a mimo tego tak wiele osiągnął!
Ważne słowa o pracy nad sobą i treningiem. Dzisiaj powszechne jest podejście na zasadzie „mam zaświadczenie o dysleksji, nie muszę nic robić”.