6 fantastycznych korzyści z częstego dawania telefonu 2- i 3-latkowi!
Słyszałaś mnóstwo opinii o tym, jak bardzo telefony komórkowe szkodzą małym dzieciom? Że nie powinno się ich dawać maluchom? Och, daj spokój! Dzisiaj mamy dla ciebie 6 fantastycznych korzyści, które płyną z częstego spełniania prośby: „Mamo, daj halo!”. Ciekawa?
1. Cisza
Twoje dziecko nie będzie zanudzało cię długimi wywodami. Nie będziesz też musiała zgadywać, co twój mały dziubuś właśnie chce ci powiedzieć, tworząc zupełnie nowe słówko. Wszystko dlatego, że słownictwo dzieci regularnie korzystających z telefonu komórkowego jest o wiele uboższe niż ich rówieśników niemających dostępu do takich rozrywek.
2. Spokój
Koniec ze śmiechem, piskiem, prośbami o czytanie lub zabawę, robieniem zjeżdżalni z wyprostowanych nóg mamy i włażeniem na barana. Twoje dziecko nie będzie tego wymagało, bo dzięki telefonowi nie będzie miało z tobą silnej więzi.
3. Zero kłótni i konfliktów
Jeśli masz dwoje lub więcej dzieci, nie będziesz musiała słuchać kłótni o niebieski klocek lego albo zieloną sukienkę lalki. Twoje pociechy nie będą marnowały czasu na radzenie sobie z konfliktami. Nie potrzebują tego, bo nie będą nawiązywać głębokich relacji.
4. Długi sen rano
Zapomnij o pobudkach o 6, a i wieczory są dla ciebie! Twoje dziecko, oglądając do bardzo późna bajki na telefonie (tablet też się nada) będzie odsypiało nadmiar bodźców. W tygodniu może mieć podrażnione oczy i być rozdrażnione na skutek niewyspania, ale cóż… coś za coś.
5. Zero kłopotów z zalewającymi mieszkanie pracami
Zwykłe mamy motają się między słodkimi rysunkami dziecka, a brakiem miejsca w szufladach. Ty nie będziesz musiała wybierać, które prace wyrzucić, a które zostawić na pamiątkę. Twoja pociecha nie będzie umiała nawet prawidłowo trzymać kredki.
6. Szybciej dojrzałe
Dzięki regularnemu dostępowi do telefonu, twoje dziecko szybciej dojrzeje. Wystarczy, że kilka razy zetknie się z treściami pornograficznymi albo pełnymi przemocy, by odkryć, że świat wcale nie jest piękny.
A teraz… na poważnie
Współczesne statystyki dowodzą, że aż 90% dwulatków i trzylatków regularnie spędza czas w telefonach komórkowych swoich rodziców (!). 86% 10-latków posiada własne telefony komórkowe. Młodsze dzieci oglądają i grają nawet trzy, cztery godzinny dziennie, starsze – nawet pięć czy sześć godzin!
Efekty takiego „ułatwiania sobie życia” – bo tym właśnie jest dla rodziców dawanie tak małemu dziecku telefonu, są szokujące. Wychowawcy w przedszkolu zauważają, że dzieci coraz mniej mówią, nie potrafią bawić się z rówieśnikami, nie znają piosenek i nie umieją trzymać kredek. Psychiatrzy i pedagodzy podkreślają z kolei, że tak wczesne wprowadzanie dziecka w internetowy świat jest bardzo uzależniające.
Dodatkowo, maluchy nie potrafią nawiązywać nowych znajomości. Są rozkojarzone i zmęczone, a „zwykłe” zabawy i atrakcje dla dzieci je nudzą. Starsze dzieci potrafią w 10 minut pokonać trzy poziomy najnowszej gry, a ich umiejętności w tej dziedzinie szokują dorosłych – jednak te same dzieci nie potrafią zawiązać sznurowadeł.
Ile czasu dziecko może spędzać w telefonie, na tablecie, przed telewizorem?
Przypomnijmy ogólne, najnowsze wytyczne Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej:
- dziecko do 18 miesięcy nie powinno oglądać telewizji w ogóle
- od 18-go miesiąca do 2 roku życia czas spędzony przed ekranem to maksimum 20 minut dziennie
- od 2 do 5 roku życia dziecko może oglądać bajki maksimum 1 godzinę dziennie
- powyżej 6 roku życia – 2 godziny dziennie
Treści te powinny być zawsze wnikliwie kontrolowane przez rodziców – stąd też nie zaleca się przyzwalania małym dzieciom na korzystanie z telefonu, w którym łatwo „przeskoczyć” od bajki do brutalnego filmiku.
Zachwyt nad umiejętnościami dziecka w zakresie obsługi telefonu nie należy do rzadkości. Warto jednak pamiętać, że to nie powód do dumy, ale do głębokiej refleksji. Skoro dwu- czy trzyletnie dziecko bez najmniejszego problemu radzi sobie z urządzeniem, wie co, jak i gdzie kliknąć, oznacza to po prostu, że zbyt często z niego korzysta.