Popularne mity o kaszlu u dzieci (+ ważna informacja odnośnie dorosłych)
Kaszel u dziecka to tak powszechna dolegliwość, że na jej temat powstało już wiele mitów. Te z kolei, jeśli trafią na podatny grunt – czyli stosującego się do nich rodzica, zawsze przeszkadzają w wyprowadzeniu dziecka z infekcji. Oto nasz mały przewodnik dla rodziców: które twierdzenia o kaszlu możesz włożyć między bajki?
1. Kaszel zawsze oznacza, że „coś się zaczyna”.
„Coś”, czyli kolejna infekcja. To absolutnie nieprawda! Kaszel jest naturalnym mechanizmem obronnym naszego ciała. Organizm używa go nie tylko wtedy, gdy w oskrzelach pojawia się stan zapalny, ale także gdy drobinka pożywienia wpadnie do dróg oddechowych albo gdy jest po prostu za suche powietrze.
Bardzo często zdarza się, że dziecko zaczyna kaszleć w nocy, a zaniepokojeni rodzice nie wysyłają go następnego dnia do przedszkola czy szkoły. Czasami mają rację, lecz równie często jest to nadmierna ostrożność. Statystycznie aż 5% dzieci regularnie kaszle w czasie snu. W wielu przypadkach przyczyną jest nie nowa infekcja, a brak wystarczającego nawilżenia w dziecięcym pokoju. Jeśli zatem znasz problem, rozważ zakup nawilżacza.
Uwaga! Warto też pamiętać, że czasami kaszel jest objawem alergii. Jeśli u dziecka pojawiają się dodatkowe objawy – łzawienie oczu, przezroczysty, rzadki katar, to należy udać się z maluchem do alergologa.
2. Na noc zawsze warto podać dziecku „coś” na kaszel.
Znaczenie ma tutaj słowo „coś”. Nie możemy podać dziecku czegokolwiek, ponieważ jeśli maluch wypije syrop ułatwiający wykrztuszanie, zarówno on, jak i my będziemy mieli noc z głowy. Leki wykrztuszające podaje się najpóźniej 4 godziny przed położeniem pociechy spać.
Co istotne, hamowanie kaszlu nie zawsze jest konieczne! Nie powinno się na przykład blokować kaszlu suchego, ponieważ opóźnia to jego przejście w bardziej produktywny kaszel mokry. Podawanie syropów wyciszających odruch kaszlu powinno się stosować tylko i wyłącznie w przypadkach, gdy utrudnia on malcowi normalne funkcjonowanie (np. dziecko nie może spać czy spokojnie zjeść).
3. Dziecko, które kaszle po infekcji, nie powinno wracać do przedszkola.
Często zdarza się, że rodzic odprowadzający pociechę do przedszkola wychodzi z placówki oburzony, ponieważ właśnie usłyszał, jak inne dziecko brzydko kaszle. Według części rodziców maluchy powinny wracać do kolegów i koleżanek dopiero wtedy, gdy będą zupełnie zdrowe.
Problem w tym, że byłoby to zupełnie niepotrzebne zaostrzenie (i zgodzi się z tym każdy pediatra). Kaszel występujący po infekcji nie jest zaraźliwy i nie wynika ze stanu zapalnego. To efekt uszkodzenia nabłonka oddechowego, którego odbudowa zajmuje organizmowi aż od 4 do 8 tygodni! Oznacza to, że dzieci nie mogłyby chodzić do placówki przez wiele miesięcy, chociaż wcale nikogo nie zarażają.
4. Każdy syrop na kaszel trzeba zużyć w ciągu miesiąca po otwarciu.
To nieprawda i jeśli postępujemy tak bez zastanowienia, zapewne nierzadko wyrzucamy pieniądze w błoto. Faktem jest natomiast, że każdy syrop ma na opakowaniu informację dotyczącą czasu ważności produktu po otwarciu opakowania (czasem na kartoniku czy butelce jest tylko symbol otwartej butelki oraz zapis, np. „12M”). Wiele przeciwkaszlowych syropów bez niepokoju można podawać dzieciom przez 6, a nawet 12 miesięcy po otwarciu butelki (trzeba jednak trzymać je w ciemnym i chłodnym miejscu, zakręcone).
5. Domowe sposoby na kaszel są nieskuteczne.
Choć w przypadku niektórych dzieci rzeczywiście mogą nie działać, lekarze wciąż bardzo je polecają – udowodniono, że domowe sposoby na kaszel mogą zmniejszyć intensywność kaszlu nawet o 50%. Przygotowuj więc syrop z cebuli i sięgaj po miód – warto.
6. Warto podawać dziecku syrop „2 w 1”, gdy nie potrafimy ustalić rodzaju kaszlu.
Kaszel może być suchy (nieproduktywny) albo mokry (produktywny). Działanie lecznicze w obu przypadkach jest zupełnie różne, dlatego lekarze patrzą na tego typu „wynalazki” nieprzychylnym okiem. Jeśli nie wiesz, jaki kaszel dokucza twojemu dziecku i nie znasz jego źródła, udaj się do lekarza i pozwól mu działać – niech specjalista zadba o zdrowie malca.
Ważna informacja dla ciebie!
Na koniec jeszcze o jednym micie, który dotyczy już zdecydowanie dorosłych. Mianowicie chodzi o teorię, jakoby w przypadku wystąpienia objawów zawału serca należy co dwie minuty wymuszać kaszel – ma to pobudzać serce do intensywniejszej pracy. Nie wierz w to. Badacze już dawno udowodnili, że jest to nieprawda, a wymuszony kaszel w takich okolicznościach może nie tylko zwolnić pracę serca, ale i doprowadzić do jego zatrzymania.
Ciekawy artykuł?! Dzięki
Moja córka miała ciągle nawracający kaszel, kończyło się to antybiotykiem. Mój mąż wpadł na pomysł baniek lekarskich i zadzwoniliśmy po położną, która takowe stawia. Od prawie 3 lat zero antybiotyku ???? pojawia się jakiś katarek to 3dni i na tym koniec. Polecam ???? (banki bezogniowe)
Roztocza, kurz, sezon grzewczy. Nie prane wykładziny i pluszaki w przedszkolach… codziennie zmywać kurze i podłogi na mokro, wietrzyć często (choć w mieście to niemożliwe bez oczyszczacza powietrza) nawilżać powietrze urządzeniem parowym.
Idealny artykuł dla nas. Rok w rok meczymy się w sezonie jesiennym z kaszlem. Zawsze jest on poprzedzony katarem. Katar mija-prawie a kaszel zostaje. Odwiedzamy lekarza średnio co 1,5-2tyg na osluchanie. Zawsze okazuje się katar splywajacy tyłem gardła,co powoduje pokaslywanie…córka jest alergikiem dodatkowo..
Roztocza, kurz, sezon grzewczy
Codziennie zmywac kurze i podłogi na mokro, wietrzyć często (choć w mieście to niemożliwe bez oczyszczacza powietrza..) nawilżać powietrze urządzeniem parowym
U nas czesty kaszel i oskrzela chore jedyne co nam pomaga to inhalacje ze srebra … Byliśmy na sterydach syropach i kaszel długo trwał przestaliśmy to podawać i zaczęliśmy inhalować teraz kaszel jest krótki i nie męczący