Starsze dziecko w foteliku montowanym tyłem do kierunku jazdy? Po stokroć – tak!
Pierwszy fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy, drugi – w okolicach pierwszego roku życia dziecka – koniecznie „przodem do świata”. Tak najczęściej postępują polscy rodzice. Jak się jednak okazuje, nie zapewniamy w ten sposób maksymalnego bezpieczeństwa swoim pociechom. Możemy to osiągnąć tylko poprzez używanie fotelika RWF (montowanego tyłem do kierunku jazdy) nawet do 4-5 roku życia dziecka.
„Tyłem? Trzylatka?!”
W Polsce pomysł przewożenia starszych dzieci tyłem do kierunku jazdy wciąż budzi zdumienie. „No bo jak przewozić tyłem trzylatka, to przecież niemożliwe!”. A jest to nie tylko możliwe, co wręcz bardzo wskazane.
Przewożenie dziecka tyłem do kierunku jazdy może nie tylko uchronić je przed poważnymi obrażeniami w razie wypadku, ale także po prostu uratować mu życie. Powodem jest znaczne zredukowanie obciążenia mięśni szyi. Jak wynika z licznych testów zderzeniowych (między innymi ADAC czy AA TRUST), obciążenie tych mięśni jest aż pięciokrotnie większe w przypadku dziecka przewożonego przodem do kierunku jazdy. Skutkiem są zazwyczaj urazy lub złamania kręgu szyjnego.
Jeśli trudno ci wyobrazić sobie tę różnicę, mamy dla ciebie dla filmiki, które z całą pewnością ją zobrazują. I zapewne przekonają cię, że fotelik do jazdy tyłem jest o wiele bezpieczniejszym rozwiązaniem dla twojej pociechy.
Tutaj znajdziesz wizualizację:
Tutaj znajdziesz film z testów zderzeniowych:
Kraje skandynawskie – dlaczego tam ginie mniej dzieci?
Jak sądzisz, czy istnieje kraj, w którym w ciągu roku nie zginęło w wypadku samochodowym ŻADNE dziecko? Otóż istnieje i jest nim Norwegia. W 2015 roku na norweskich drogach nie zmarło żadne dziecko, choć oczywiście wypadki z udziałem najmłodszych się zdarzały. Sekret tkwi między innymi właśnie w fotelikach, jakie wybierają dla swoich dzieci tamtejsi rodzice. Norweskie maluchy do 4 roku życia jeżdżą w fotelikach zamontowanych tyłem do kierunku jazdy.
Taki typ fotelików zalecany jest także przez Amerykańską Akademię Pediatrii, a Unia Europejska planuje wprowadzenie przepisu nakazującego rodzicom dzieci do 4 roku życia stosowanie fotelików RWF.
Masz wątpliwości? Nie wierz temu, co słyszysz!
Wokół fotelików montowanych tyłem do kierunku jazdy rozpowszechniono wiele nieprawdziwych opinii. Oto kilka z mitów, w które zdecydowanie nie warto wierzyć:
- Foteliki RWF dla starszych dzieci nie są dostępne w Polsce
To nieprawda. W Polsce istnieje sporo sklepów dla dzieci, w których można kupić zarówno foteliki do jazdy tyłem w kategorii wagowej do 25 kilogramów, jak i foteliki montowane przodem lub tyłem w kategorii do 36 kilogramów. W sieci znajdziesz także dużo przewodników dla rodziców, które pomagają w podjęciu decyzji i wybraniu konkretnego modelu.
- Taki fotelik jest strasznie niewygodny, bo dziecko ma ciągle podkurczone nóżki!
To najpopularniejszy argument „przeciw” – już niejednego rodzica odwiódł od zakupu. A szkoda, bo dzieciom w tego typu fotelikach jest bardzo wygodnie. Do drugiego roku życia poza fotelik wystają tylko stópki, a potem dziecko wygodnie je układa, lekko zginając.
- Dziecko nic nie widzi!
Znowu – to nieprawda. Malec może swobodnie rozglądać się na boki i podziwiać okolice, widzi także teren przez tylną szybę.
- Taki fotelik jest zbyt duży.
Foteliki RWF występują w różnych rozmiarach, mogą być także montowane na środku tylnej kanapy. Oczywiście warto podjechać samochodem na takie zakupy i sprawdzić, czy fotelik się mieści, ale ogólnie rzecz biorąc – nie ma powodów do obaw.
- Taki fotelik uniemożliwia kontrolę dziecka
Oczywiście w przypadku takiego fotelika trudniej skontrolować, co robi akurat nasza pociecha. Wystarczy jednak kupić specjalne lusterko montowane na tylnym zagłówku, by zażegnać problem.
Oszczędź na wózku, oszczędź na zabawkach, oszczędź na ubrankach – ale nie na foteliku! Dobry fotelik samochodowy może uchronić twoje dziecko przed śmiercią lub utratą zdrowia. Dlatego pamiętaj: jeśli zastanawiasz się, na czym warto oszczędzić, niech będzie to wszystko, tylko nie fotelik.