Telewizor, konsola, komputer – w pokoju dziecka. Tak czy nie?
Niemal każdy rodzic w pewnym momencie zaczyna się zastanawiać, czy umieszczenie telewizora/konsoli albo komputera w pokoju dziecka jest dobrym pomysłem. Zazwyczaj taka myśl pojawia się, kiedy dzielenie się jednym odbiornikiem staje się zwyczajnie męczące. Czy taka zmiana może wyjść na dobre wszystkim członkom rodziny? Poznajmy jej plusy i minusy.
Korzyści z tv/komputera w pokoju dziecka
Zacznijmy od korzyści, których może nie ma zbyt sporo, ale są dość znaczące. Co nam daje telewizor w pokoju dziecka?
1. Swobodę, gdy przychodzą goście.
Po tym, jak maluchy pobawią się zabawkami, zawsze przychodzi moment, w którym pada: „nudzimy się, możemy pooglądać bajki?”. To naturalne, że telewizor i konsola stanowią atrakcje dla dzieci. Jeśli jednak odbiornik jest tylko w pokoju dziennym, to zarówno gospodarze, jak i goście, skazani są na słuchanie dziecięcych komentarzy i oczywiście treści bajek. Chwilami gwar jest tak duży, że nie da się spokojnie porozmawiać (a i nie wszystkie tematy przeznaczone są dla najmłodszych).
Telewizor w pokoju dziecka – dzieciaki idą do swojego pokoju i tam bawi ich elektroniczny animator.
2. Rodzic może obejrzeć, co chce i kiedy chce.
Niemal w każdym domu w pewnym stopniu telewizorem „władają” dzieci. Jeśli rodzic marzy, by chwilkę „odsapnąć”, to włącza dziecku bajkę – jednak w tym momencie sam nie może zrelaksować się przy ulubionym programie. Podobnie jest z komputerem – włączamy dziecku You Tube Kids, ale sami tracimy już szanse na swobodne surfowanie w sieci.
3. Dłuższy wieczór.
Choć wieczorynka już dawno nie istnieje, to w wielu domach dzieci mają przyzwolenie na obejrzenie bajki na dobranoc. Jeśli dziecko będzie oglądało „wieczorynkę” już w swoim pokoju, to można zamknąć drzwi do dziecięcego pokoju i cieszyć się chwilami sam na sam. I ciszą!
Wady tego rozwiązania – dlaczego tak wielu rodziców przed nim się broni?
Patrząc na korzyści, można by pomyśleć, że rzeczywiście – komputer czy telewizor w pokoju dziecka to świetne rozwiązanie. Jak się jednak okazuje, ma ono też sporo wad. Co konkretnie powstrzymuje tak wielu rodziców przed „ułatwieniem sobie życia”?
1. Trudno kontrolować dziecko.
O tym, że tak jest, mówi Basia, mama 7-letniego Igora:
– Z początku byłam pewna, że uda mi się kontrolować syna. Miałam w planach włączanie mu tylko dvd, ale oczywiście bardzo szybko zaczęło się błaganie o dostęp do kablówki. Jako, że ciągły zakup nowych dvd też był kłopotliwy, zgodziłam się na to rozwiązanie. I się zaczęło. Niby rozmawialiśmy, tłumaczyłam, a potem wchodziłam do pokoju syna i widziałam, że ogląda np. „Trudne sprawy” albo programy, które na pewno nie były dla niego odpowiednie. Wcześniej miałam to pod kontrolą, bo zawsze widziałam, co ogląda syn w pokoju dziennym – po zmianach już nie. Zauważyłam też, że syn zaczyna budzić się rano, np. o 5-tej, żeby włączyć tv. Ja wtedy spałam, więc znowu nie miałam wpływa na to, co syn ogląda. To zbyt wciągająca rozrywka dla dzieci, wręcz niebezpieczna dla ich rozwoju – podkreśla Basia.
2. To dodatkowe pole elektromagnetyczne.
Podobno im mniej ich w pobliżu rozwijającego się dziecka, tym lepiej. Wielu rodziców to nie przekonuje, ale są i tacy, dla których ma to wielkie znaczenie. Specjaliści z kolei podchodzą do tematu raczej ostrożnie.
3. Mogą pojawić się kłopoty ze snem u dziecka.
Nie jest tajemnicą, że do prawidłowego, zdrowego snu potrzebne jest dziecku wyciszenie. Ani komputer, ani telewizor czy konsola go nie zagwarantują. Na własnym przykładzie przekonała się o tym Agnieszka, mama 6-letniej Laury i 3-letniej Bianki:
– W naszym przypadku zamieszczenie telewizora w pokoju dziewczynek okazało się bardzo złe w skutkach. Na początku moje córki niby rozumiały, że czas przed odbiornikiem ma być ograniczony. Ale potem zaczęły się ryki, błagania „o jeszcze 5 minut”, wieczorne obrażanie się i awantury. Pamiętam taki wieczór, że miałam ochotę wyrzucić to pudło przez okno – moje dziewczynki nie zasypiały już jak wcześniej, tylko robiły wieczorny „armagedon”. Oczywiście jeśli ulegaliśmy z mężem i pozwalaliśmy na jeszcze jedną bajkę, to potem budziły się szybko rano, żeby znowu oglądać, a w ciągu dnia były wyraźnie zmęczone. Telewizor został sprzedany i było po temacie. Teraz znów jest dobrze, ale wymagało to od nas sporo pracy – podkreśla Agnieszka.
4. Dzieci mające tv w pokoju gorzej się odżywiają.
Tak wynika z badań naukowców. Powodem jest między innymi fakt, że dziecko tak angażuje się w treści z telewizora, że zapomina o potrzebie jedzenia. A gdy już jest głodne, to sięga po coś „na szybko”, żeby móc wrócić do oglądania.
5. Brak kontroli nad dostępem do internetu.
Nawet najlepsze zabezpieczenia nie są w stanie zagwarantować, że dziecko nie będzie miało dostępu do negatywnych treści w internecie. A wszystkie strony kuszą! Wiele mam zauważa, że dorastające dzieci próbują zaspokoić swoją ciekawość, gdy rodzic nie widzi, wpisując np. do wyszukiwarki „dupa”. To niebezpieczne – zwłaszcza, jeśli dziecko zainteresuje się mediami społecznościowymi i kontaktem z innymi.
Oczywiście wszystko zmienia się, kiedy dziecko wchodzi w okres nastoletni – wówczas komputer „na własność” jest jak najbardziej ok. Nastolatek musi mieć prawo do swojej prywatności!
Jeśli chcesz, aby dziecko miało tv/komputer w swoim pokoju – bądź czujny/-a!
Jeśli powyższe argumenty cię nie przekonują i chcesz, aby dziecko miało w pokoju telewizor, komputer albo konsolę, to pamiętaj o kilku ważnych zasadach:
- Ustaw limit
Niech będzie to np. godzina oglądania dziennie – nie więcej!
- Nie zgadzaj się na oglądanie tv przed snem
Lepiej poczytaj dziecku, a potem niech zaśnie ono w ciszy i spokoju.
- Ustaw wszystkie możliwe zabezpieczenia na komputer i regularnie kontroluj, na jakie strony wchodzi dziecko.
Zanim okaże się, że np. o seksie wie więcej niż ty, albo umówiło się na spotkanie z obcym „kolegą”.
Telewizor zdecydowanie nie, komputer w dzisiejszych czasach staje się niestety niezbędny. Konsola to osobny temat. Wiele zależy od postawy rodziców, jeśli jednomyślnie stawiają granice i się ich trzymają to da się nad wszystkim zapanować. Gorzej gdy jedno z rodziców pilnuje, a drugie toleruje, prawie wszystko, co zrobi dziecko, negując dodatkowo postawę drugiego bardziej konserwatywnego rodzica. Tylko jakie wzorce ma mieć dziecko, gdy rodzić zaczyna dzień od włączenia telewizora…
Telewizor zdecydowanie nie, komputer w dzisiejszych czasach staje się niestety niezbędny. Konsola to osobny temat. Wiele zależy od postawy rodziców, jeśli jednomyślnie stawiają granice i się ich trzymają to da się nad wszystkim zapanować. Gorzej gdy jedno z rodziców pilnuje, a drugie toleruje, prawie wszystko, co zrobi dziecko, negując dodatkowo postawę drugiego bardziej konserwatywnego rodzica. Tylko jakie wzorce ma mieć dziecko, gdy rodzić zaczyna dzień od włączenia telewizora…
Absolutnie nie dla tv w pokoju dziecka. I ja jak ja, ale mąż absolutnie I na 100% nie.
Nie. Bez względu na wiek. No chyba że dziecko już jest na studiach 😁😁😁
TV Nie w pokoju. My podzieliliśmy dom na część dolną, w której jest telewizor, tylko w salonie. Na górze jest strefa odpoczynku. Żadnych laptopów, tv, w miarę możliwości telefonów też nie. Miejsce na sen, czytanie, wyciszenie po szkole, spokojny wieczór. Bardzo nam się to, póki co sprawdza.
Wszystko zależy od wieku.
Zależy w jakim wieku. Na pewno nie dla 4 czy 6 latka.
Dla 12 latka juz bym sie zastanowiła