Mama i tata idą na randkę! – czyli sposób na znalezienie czasu dla siebie
Zupki, kaszki, śliniaczki, gryzaczki…przysłoniły cały świat. Niewyspani i zakręceni na punkcie maluchów rodzice często na dalszy plan spychają bardzo ważną rolę, która rozpoczęła się zanim jeszcze na świecie pojawiły się dzieci – rolę męża i żony. Czy nie jest wam choć troszkę wstyd, że przestaliście pielęgnować waszą relację, a jedyną okazją, żeby wyjść razem z domu są imieniny cioci? Dobra wiadomość jest taka, że wszystko da się jeszcze uratować!
Właściwy podział ról
- Pamiętaj, że oprócz bycia rodzicem jesteś też mężem swojej żony lub żoną swojego męża
- Zastanów się, kiedy ostatnio spędziliście ze sobą chwilę sam na sam, rozmawiając o swoich marzeniach, potrzebach, celach (bez poruszania kwestii waszych dzieci)?
- Twój partner potrzebuje Twojej obecności i uwagi, nawet jeśli nie potrafi wprost tego powiedzieć
- Nie zrzucaj odpowiedzialności na partnera, tylko właśnie Ty spróbuj zrobić coś, co ożywi wasze małżeństwo
- Wasze dzieci na pewno nie będą miały za złe, jeśli zostawicie je na jeden wieczór w tygodniu pod opieką babci lub niani.
Zorganizujcie w tygodniu czas tylko dla siebie
Postarajcie się, mimo wszelkich obowiązków, braku czasu wyznaczyć jeden dzień w tygodniu tylko dla Was. Niech to będzie stały punkt w waszym planie tygodnia. Porozmawiajcie z dziadkami, z nianią bądź jakąś dobrą ciocią czy nie zechciałaby zająć się dziećmi przez kilka godzin w piątkowe popołudnie. Wiemy, że nie będzie to proste. Wiemy, że jest mnóstwo innych spraw do załatwienia. Wiemy też, że zazwyczaj spędzacie ze sobą dużo czasu, wychowując dzieci. Ale czy to jest czas poświęcony na prawdziwe, szczere rozmowy w cztery oczy? A przecież właśnie to jest podstawą bliskości i więzi w związku. Nie oczekujcie, że wszystko zrobi się samo. Pora wziąć sprawy w swoje ręce.
Poza tym, która kobieta nie chciałaby się czuć atrakcyjna w oczach swojego partnera? Randki z mężem są doskonałą okazją, by zrzucić dres i założyć wieczorową kreację i buty na obcasie.
Randka z mężem/żoną nie musi być od razu wyprawą na Mount Everest
Niekoniecznie musimy robić coś niesamowitego, wyjeżdżać na dalekie wyprawy lub skakać na bungee. Chodzi o wspólny czas i rozmowę. Dobrym pomysłem będzie zatem:
- Wyjście do restauracji na kolację – jest jeszcze tyle lokali do odkrycia i tyle potraw do spróbowania
- Długi spacer pod gwiazdami
- Kolacja we własnym domu, przygotowanie wspólnego posiłku, nastrojowa muzyka i lampka wina
- Wyjście do teatru czy do kina.