Choć istnieją dania, które z każdym podgrzaniem zyskują na smaku, dla większości potraw ponowna obróbka termiczna nie jest łaskawa. Czy w związku z tym pozostaje nam je wyrzucić? Nic bardziej mylnego. Istnieje sprytny sposób na sprawienie, by nawet jedno- czy dwudniowe dania znowu smakowały jak dopiero co przyrządzone. 

Odgrzewanie – dlaczego tak bardzo zniechęca?

Co kojarzy ci się ze słowem „odgrzewanie”? Być może pierwsze, co przychodzi ci na myśl, to pozbawienie potrawy kruchości – to naturalne, jeśli do podgrzewania dań używasz mikrofalówki (wówczas pewnie też doskonale wiesz, jak kłopotliwe bywa nierównomierne podgrzewanie!). 

Możliwe jest również, że temat podgrzewania przywołuje w twojej głowie obrazy mało apetycznych, przesuszonych ziemniaków lub twardawego, zbitego ryżu. Albo – jeśli podgrzewasz dania  w piekarniku, że słowo „podgrzane” znaczy tyle co „przesuszone”. 

To właśnie fakt, że podgrzewanie zmienia smak potraw, sprawia, że bez większego  żalu je wyrzucamy. Tym samym dorzucamy swoją cegiełkę do ogromnego problemu, jakim jest marnowanie żywności. Czy wiesz, że w każdej sekundzie (!) w Polsce wyrzuca się 150 kg jedzenia?

A gdyby ktoś ci powiedział, że wcale nie musi tak być? Że można sprawić, by przestudzony już makaron, ryż czy ziemniaki ponownie zaczęły smakować jak przygotowane zaledwie przed chwilą? Albo by quiche z poprzedniego dnia znowu stał się delikatny jak chmurka?

Nowoczesne rozwiązania – wpuść je do swojej kuchni!

W walce z marnowaniem żywności, która straciła świeżość po ostygnięciu, świetnie sprawdza się para, a dokładniej – piekarniki parowe z dodatkową funkcją „regeneracji”, które posiada w swojej nowoczesnej ofercie marka Electrolux. To właśnie dzięki parze twoje dania znowu staną się pyszne, delikatne i odpowiednio wilgotne, a ty przestaniesz odczuwać wyrzuty sumienia z powodu marnowania jedzenia.