Nowe standardy opieki okołoporodowej – szykują się zmiany na lepsze!
Minister Zdrowia Łukasz Szumowski wraz z wiceminister Józefą Szczurek-Żelazko przedstawili ostatnio nowe propozycje standardów opieki okołoporodowej. Szykuje się wiele korzystnych zmian, które są odpowiedzią na głosy kobiet domagających się uszanowania swoich praw i wszystkich potrzeb w trakcie porodu.
źródło: pixabay.com
Nowe standardy mają być związane wyłącznie z kwestią organizacji opieki okołoporodowej. Jednym z głównych celów nadchodzących zmian jest zapewnienie bezpieczeństwa jak i utrzymanie dobrego stanu zdrowia zarówno matki i dziecka przy jak najmniejszej interwencji medycznej.
Najważniejsze zmiany w nowych standardach opieki okołoporodowej
- Likwidacja obowiązkowej hospitalizacji kobiety ciężarnej po 41. tygodniu ciąży – wszystko zależy od decyzji lekarza.
- Pacjentka powinna być poinformowana jakie sposoby łagodzenia bólu dostępne są na oddziale. Będzie miała możliwość wyboru, z którego z nich chce skorzystać.
- Kobieta ciężarna będzie miała prawo do wcześniejszego zapoznania się z miejscem, którym będzie odbywał się poród.
- Kondycja psychiczna kobiety będzie sprawdzana aż trzykrotnie:
- w 11-14 tygodniu ciąży
- w 33- 37 tygodniu ciąży
- po porodzie w czasie wizyty położnej
Joanna Pietrusiewicz, Prezes Fundacji Rodzić Po Ludzku informuje, iż depresję poporodową stwierdza się u około 20% kobiet, z kolei depresję w ciąży u 10%. Jednak nie wszystkie kobiety zgłaszają się z prośbą o pomoc, więc wyniki te nie są do końca wiarygodne. Co ciekawe, depresja poporodowa nie ma nic wspólnego z depresją w ciąży. Kobiety, które będąc w ciąży czuły się bardzo dobrze, chodziły do szkoły rodzenia, czekały na dziecko, po porodzie mogą niestety doświadczyć depresji.
Badanie będzie przeprowadzane przy użyciu testu Becka, który służy do przesiewowego rozpoznania objawów depresji. Obowiązkiem ginekologa będzie zaproponowanie przyszłej mamie wykonanie tego testu, jednak kobieta może odmówić, bowiem badanie jest dobrowolne. Jednak drogie kobiety, test ten nie musi być wykonany w gabinecie lekarskim. Dostępny jest on także w internecie i każda kobieta będąca w ciąży lub będąca już mamą może go samodzielnie wykonać. Badanie to nie jest bardzo szczegółowe, jednak dzięki niemu może zapalić się lampka kontrolna. Jeśli lekarz ginekolog zaobserwuje ryzyko wystąpienia depresji, skieruje kobietę ciężarną do lekarza psychiatry, psychoterapeuty lub też do grupy wsparcia.
Macierzyństwo nie zawsze, zwłaszcza na początku jest słodkie i kolorowe. Niektóre kobiety nie radzą sobie z emocjami i z nową sytuacją. Pogarsza się ich stan emocjonalny, który może przerodzić się w depresję. Dlatego naprawdę wato poddać się takiemu badaniu, aby możliwie jak najszybciej rozpocząć leczenie i móc zacząć cieszyć macierzyństwem.