Zderzenie z rzeczywistością – kiedy w nasze życie wkracza dziecko

Będziecie rodzicami po raz pierwszy? Zapewne przeczytaliście sterty poradników, macie już za sobą wizyty w szkole rodzenia, a w głowie wspaniałą wizję rodzicielstwa. Życie jeszcze we dwójkę w oczekiwaniu na maleństwo nie różni się zanadto od tego przed zajściem w ciążę. Pojawienie się dziecka będzie przełomem, a codzienność zweryfikuje wizje o słodkim maluszku. Co na ten temat sądzą doświadczeni rodzice?
Jeśli przyszli rodzice myślą, że będzie jak w bajce to niestety musimy ich wyprowadzić z błędu. Przygotowania do narodzin trwają 9 miesięcy, a potem po prostu czeka was ciężka praca, okupiona nieprzespanymi nocami i ciągłym zmęczeniem. Ale nie jest też tak, że maleństwo to samo zło, przecież nikt nie decydowałby się na kolejne dziecko. Aby po narodzinach nie doznać ciężkiego szoku podejdźmy do sprawy nieco krytycznie.
Ewa Świerżewska w książce „Aktywni Razem. Pomocnik pozytywnego rodzicielstwa” pisze o tym jak maluszek potrafi skutecznie podporządkować pod siebie życie rodziców:
„(…) Jednak niezależnie od tego, czy wyczekiwane i upragnione, dokładnie zaplanowane czy też będące niespodzianką dziecko – bo o nim mowa – w chwili pojawienia się na świecie (a czasem już kilka miesięcy wcześniej) wywraca do góry nogami dotychczasowy porządek. W iście rewolucyjnym stylu dąży do podporządkowania sobie rytmu dnia, sposobu życia, panujących dotąd zasad. Niczym dyktator narzuca swoją wolę, autorytarnie dyktując warunki. Przesadzam?”
Leszek K. Talko w jego książce „Dziecko dla odważnych” po przeczytaniu masy poradników czuł się zawiedziony, że nie ma w nich żadnych informacji o prawdziwym życiu z małym dzieckiem:
„Przekartkowałem poradnik. Ani słowa o wykończeniu fizycznym. Ani słowa o konfliktach małżeńskich. Ani słowa o tym, co zrobić, kiedy budząc się na ryk w nocy, człowiek poparzy się wrzątkiem z pośpiechu, zderzy się z żoną, nadepnie kota, zrzuci i rozbije ulubiony dzbanek do herbaty. Zamiast tego jakieś ładne zdania o tym, że bycie rodzicem to najpiękniejszy okres w życiu i nie ma większego szczęścia niż uśmiechnięta buzia maluszka.”
Co na ten temat sądzą znajome mamy? W jednej sprawie są jednogłośne Zapytane o ich przeżycia po porodzie powiedziały: Wieczorem odpowiem, bo teraz dzieci biegają wokół mnie i nie mogę się skupić:)
Martyna, mama dwuletniego Antosia opowiada jak zmieniło się jej życie po narodzinach synka:
„Przed urodzeniem Antosia byłam bardziej niezależna, mogłam robić co chciałam, np. rzęsy o 18 wieczorem. Po urodzeniu muszę myśleć jak każde wyjście z domu rozplanować, tzn. brać go ze sobą czy i z kim zostawić w domu. Gdy nie miałam dziecka myślałam, że będzie zawsze wesoło, że będziemy się bawić itp. Uwielbiam dzieci, ale po urodzeniu okazało się, że oczywiście bawimy się i jest fajnie, ale jestem też zmęczona. Dziecko jest ze mną 24 godziny na dobę, czasami mam ochotę usiąść w spokoju, wypić kawę lub po prostu pospać w dzień. Oczywiście mogę pospać, ale o tym, kiedy już decyduje Antoś. Jak każda kobieta uwielbiam zakupy. Zawsze lubiłam kupić sobie coś ładnego, odkąd jest Antoś moje zakupy zawsze kończą się na dziale dziecięcym i zazwyczaj nie kupuje sobie a jemu. Ogólnie zmienia się wszystko, już nic nigdy nie będzie wyglądało tak jak kiedyś. Dochodzi więcej obowiązków, ale jest się bardziej szczęśliwym, że posiada się taki słodki i kochany skarb w domu, którym jest Antoś.”
Magdalena, mama czteroletniej Kingi i dwuletniego Józia o jej wyobrażeniach na temat macierzyństwa:
„Moje wyobrażenie na temat macierzyństwa było jak się okazało dość naiwne. Myślałam, że po urodzeniu dziecka cała wiedza spłynie na mnie i już wszystko będę wiedzieć o wychowaniu dziecka. Prawda jest taka, że sama musiałam się wszystkiego nauczyć. Macierzyństwo to praca. Oczywiście są piękne momenty. Na pewno dzięki macierzyństwu stałam się dojrzalsza i silniejsza.”
To tylko kilka przykładów z życia prawdziwych rodziców, którzy na własnej skórze odczuli uroki rodzicielstwa. Nie przestają oni jednak podkreślać tego, że dzieci są ich największym szczęściem.
Podzielcie się z nami swoimi doświadczeniami dotyczącymi rodzicielstwa. Opiszcie w komentarzach jak wasze życie zmieniło się po narodzinach dziecka i jak to zweryfikowało wasze wyobrażenia o byciu rodzicem.